Znajomi i nieznajomi coraz częściej interesują się czytnikami e-booków, jednak w ich głowach pojawiają się pytania, które dla zorientowanych wydają się proste, z kolei dla osób stojących przed wyborem brak odpowiedzi na nie to bariera nie do przeskoczenia. Postanowiłam zebrać je w jednym artykule, aby możliwie ułatwić podjęcie decyzji.
Ile takie „coś” kosztuje? Pewnie jest drogie.
Nie da się jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie – ceny czytników z ekranem w technologii e-papieru zaczynają się już od nieco ponad 300 złotych.
Lepiej jednak zastanowić się nad trochę droższym rozwiązaniem, w granicach 400-600 złotych i kupić solidniejszy sprzęt o większej liczbie odcieni szarości, lepszym kontraście, solidniejszej obudowie, z dotykowym ekranem (jeśli to dla kogoś zaleta) itd.
Czy będę mógł czytać na tym pdf-y?
To zależy od rodzaju czytnika – niektóre nie mają funkcji „reflow pdf”, jak np. czytniki Kindle , co oznacza, że dokument pdf wgrany na ten czytnik nie będzie się dopasowywał do np. 6-calowego ekranu, dobrze z kolei będzie wyglądał na większym czytniku. Wszystko dlatego, że pdf-y zwykle są przygotowywane do czytania na ekranach komputera – kilka razy większych.
Lepiej sprawdzić, jakie inne formaty obsługuje czytnik – mobi (dla Kindle), epub, doc, djvu.
Kupię czytnik i będę mógł ściągać najnowsze książki z internetu za darmo?
No nie do końca. Ebooki, to nie darmowy odpowiednik papierowej książki. Zwykle są od nich tańsze, kupić można je w kilku polskich księgarniach (Woblink, Virtualo, Nexto, Publio, ebookpoint.pl, Empik), których asortyment stale się powiększa. O ich ofercie napiszę w osobnym artykule. Atutem posiadania czytnika ebooków jest za to możliwość pobierania darmowych ebooków, które trafiły do domeny publicznej – są to najczęściej klasyki – można je znaleźć np. w serwisie Wolne Lektury.
Czy na czytniku będę mógł oglądać filmy, zdjęcia, surfować po sieci?
Niespecjalnie – czytnik ebooków to nie tablet z milionem kolorów i mnogością funkcji – jest przeznaczony głównie do czytania.
Na jak długo starcza bateria?
Producenci podają, że na kilka tygodni, w rzeczywistości, przy dużej dawce dziennej lektury, na kilka dni, góra tydzień. Plusem czytników ebooków jest to, że bateria wyczerpuje się tylko przy przewracaniu stron.
Wśród komentarzy czytelników pojawiły się głosy, że 3-4 tygodnie przy wielogodzinnym dziennym czytaniu – good for you! 🙂
Czy opłaca się kupić czytnik w supermarkecie?
Pisałam już o tym w osobnym artykule. Od tego czasu asortyment się poprawił, jednak nadal trzeba uważać, żeby nie kupić „czytnika ebooków”, który będzie miał ekran w technologii LCD i nijak będzie się miał do czytnika z prawdziwego zdarzenia. Niemniej jednak można trafić na niezłe okazje – najlepiej jednak spisać nazwę i poczytać o urządzeniu w sieci – wiedza sprzedawców bywa różna, zdarza się też, że jest wątpliwa, choć to nie reguła.
Gdzie najlepiej kupić czytnik?
Czytniki ebooków są coraz powszechniejsze, a przez to coraz tańsze – na ciekawe oferty można się natknąć zarówno w sklepach stacjonarnych, w tym w Empiku, marketach z elektroniką (RTV Euro AGD, Media Markt), jak i w księgarniach internetowych, np. w Nexto. Jeśli z kolei zdecydujecie się na Kindle, polecam bezpośrednią wysyłkę z Amazonu. O tym, jak kupić Kindle, dowiecie się tutaj.
Takich pytań pojawi się pewnie jeszcze wiele, zdaję sobie sprawę, że nie spisałam tu wszystkich – mam jednak nadzieję, że udało mi się chociaż trochę przybliżyć temat zupełnie niezorientowanym. Jeśli macie jeszcze jakieś, śmiało piszcie w komentarzach.
A po godzinach piszę na blogu e-zdrowie.info.pl.
Co do tych darmowych ebooków. Ostatnio liczyłem, ile oszczędzam kupując książki na czytnik versus papier. Wyszło mi, że w ostatnim roku wydałbym 3900 na książki papierowe. Te same tytuły w wersji e kosztowały mnie 1800 + cena dwóch czytników ~600pln = 2400.
1500 w kieszeni. Kwota nie do pogardzenia.
Noo, niezły wynik. I proporcje dobre – w portfelu ciężko, w plecaku/torbie lekko, mimo że dużo – wiadomo dlaczego 😉
jeżeli chodzi o czytanie pdf na kindlu to ja obracam ekran i spokojnie czytam w poziomie, może nie jest to najwygodniejsze ale jednak możliwe :)) (kindle4 touch)
Jest to jakieś rozwiązanie, ale w moim przypadku się nie sprawdziło przesuwanie, obracanie, powiększanie. 🙂
Jeśli chodzi o format pdf, to się nie zgodzę. W wypadku kindla i przerzucania dokumentów za pośrednictwem maila, wystarczy wpisać w temacie „convert” i już nam się format dostosowuje do czytnika ;D nie dziękujcie ;p
Nie „dziękujemy”, bo nie bardzo „wiemy” za co 😉 Nikt nie wspomina o przesyłaniu pdfów na Kindle’a 😉
Dobrym rozwiązaniem jest wypróbowanie urządzenia. Przykładowo w krakowskiej Artetece możne wypożyczyć do domu 30 sztuk, w tym Kindle Touch, Kindle Classic, Pocketbook (także w wersji 10-calowej) oraz Onyx Boox. Korzystać można 2 tygodnie, wgrywać ebooki, pobierać je z innych serwisów. Kolejne 30 sztuk dostępne jest na miejscu 🙂
Jak wygląda to w praktyce, sprawdź http://www.lustrobiblioteki.pl/2013/03/arteteka.html 🙂
Kurczę…wiedziałam, że coś przegapiłam, podczas ostatniej wizyty w Krakowie…odwiedzę przy następnej okazji!
Na pewno będzie warto 🙂 Już kilka razy wracałam i zawsze miło 🙂
Bateria w Kindle Classic wystarcza na miesiac (czytam codziennie po 2-3 godziny).
Jak długo masz czytnik?
Podstawowy problem z ebookami, jest taki, że prawnie to „usługa”.
Zatem nie ma możliwości np. legalnego przekazania ebooka drugiej osobie, czy też nawet przekazania zbioru eksiążek w testamencie.
Książki w postaci cyfrowej dużo tańsze, ale jednak póki co „wirtualne”.
Czas poważnie zacząć kampanię na rzecz zmiany prawa tak, aby ebooki, mp3, audiobooki w postaci online mp3 traktować jako towar, a nie usługę.
Wszystko też zależy od tego jaki czytnik dana osoba potrzebuje jeśli czyta często wieczorem w pociągach itp. to na pewno z podświetleniem, lubi ekran dotykowy to jest to też ważne, jeśli ktoś chce czytać dużo pdfów to na pewno lepszy pocketbook niż kindle no i lepiej z większym ekranem. Jak ktoś chce po prostu czytać to też najprostszy bez dotykowanego ekranu. DLa starszych osób najlepiej z polskim menu, ostatnio jest fajny czytnik dedykowany starszym osobom http://www.blog.czytio.pl/index.php/test-icarus-8-idealny-czytnik-dla-starszych-osob/
Warto, ale przy dużych ilościach kupowanych książek, jeśli nie zależy wam na bibliotece w domu. Czytniki też mają swoją żywotność, więc dobrze, żeby jego kupno kalkulowało się.
Czyli czytnik odpada w momencie, kiedy myślałam o jego zakupie w celach uczenia się na nim ze zdjęc? Mam multum materiałów na zdjęciach, takich jak zdjęcia slajdów z wykładów i chciałabym uniknąc wiecznego psucia sobie wzroku, dlatego pomyślałam o czytniku.